piątek, 25 stycznia 2013

Rozdział dziewiąty.


Harry zrobił pyszne tosty. Oczywiście nic nie zostało. Dlaczego? Odpowiedź jest jedna. Niall.
Chłopak zjadł masę tostów. Ale mniejsza o to. Około 22 wszyscy zaczęli się już zbierać.
-Hej, słuchaj, dałabyś mi swój numer?-powiedział Nialler.
-Jasne-uśmiechnęłam się i wzięłam jego telefon wpisując numer.-Proszę.
-Dzięki-cmoknął mnie w policzek. - Do zobaczenia. -powiedział, po czym wyszedł jak reszta gości.
W tej chwili spojrzałam na Alex,która żegnała się z Zaynem . Przytulili się, a chłopak powiedział jej coś na ucho. Po czym ona się uśmiechnęła. COŚ SIĘ KROIIII ! Zaraz się dowiem.
-Aleeeeex..-podeszłam do niej, jak wszyscy wyszli . Hazza był pod prysznicem.- Czy twój uśmiech oznacza, że jutro gdzieś wychodzisz ?
-Yyym.. Nie !! Skąd ta myśl ... -ciągnęła.
-No bo wiesz, nie zawsze się cieszysz, gdy chłopak od Ciebie wychodzi. -spojrzałam jej w oczy.
-NO DOBRA !! ALE WIEŹ SIĘ ODCZEP !! OMG -krzyknęła.-IDĘ Z NIM JUTRO .. gdzieś .
-Mów !-powiedziałam.
-Do Starbucks-krzyczała
-Co?!-powiedział Harry, wychodząc spod prysznica w ręczniku.
-HAHHAHAHAHAHHAHA-zaczęłyśmy się z niego śmiać.
-No co jest?-zapytał zdziwiony Haz.
-No ręcznik ci spadł !- powiedziałyśmy razem.
-Mam nadzieję, że Wam się podobało, bo już nigdy go nie zobaczycie -dodał zakładając ręcznik, a my znowu wybuchnęłyśmy śmiechem.
-Za późno, twitter już widzi -powiedziała Alex.
-CO?!-chciał się na nią rzucić mój kuzyn.
-Spoko, spoko ! Tylko twoją dupę.-uspokoiłam go.
-DAFAK ?!-darł się Styles.
-Dzieci, co tu się dzieje?-zeszła na dół Ciocia.-Harry, dlaczego twój ręcznik leży na ziemi?
-KURDE, NO ZNOWU ?-wkurzył się Harry i poszedł do siebie.
-Oj te dzieci-powiedziała Ciocia.- Jesteście głodne?
-Nie, nie, nie ! Nie trzeba.-powiedziałyśmy, bo byłyśmy już najedzone od Tostów.
-Ja chyba pójdę się położyć-powiedziała Ciocia,pocałowała nas w czoło, jak małe dziewczynki i poszła do siebie.
-Chyba pójdę przeprosić Hazzę, że świat zobaczył jego dupę. -powiedziała i poszła do niego.
Ja poszłam do siebie. Położyłam się na łóżku i wzięłam do ręki telefon. Wiadomość o treści :

' Siema śliczna. Wybrałabyś się ze mną jutro do Nando's ? Niall xx '

No oczywiście od razu odpisałam.

' Chętnie pójdę :) Amy xx'

Szybko otrzymałam odpowiedź

'To super, wpadnę po Ciebie o 15 :) Dobrej nocy xx '

Uśmiechnęłam się i zasnęłam.

*rano*
Obudziłam się po 10. Zeszłam na dół. Harry już od rana oglądał TV.
-Wy nie macie żadnych prób, wywiadów czy coś, ze tylko tak siedzisz ?-zapytałam go.
-No wie pani 'wszystko muszę wiedzieć' . Jutro wieczorem mamy spotkanie z fanami -uśmiechnął się.
-Nie muszę wszystkiego wiedzieć-oburzyłam się.
-Jasne, wmawiaj sobie kochanie !-krzyknął, a ja weszłam do kuchni zrobić sobie i Alex śniadanie.
Poszłam z płatkami do góry, dałam jedną miskę Alex i usiadłam na moje łóżko.
-To -mówiła jedząc- co dzisiaj robisz?
-Idę z Niallem do Nando's-powiedziałam.
-Co ? Nie mów !! Niall zaprosił cię do jego ulubionego lokalu ?-mówiła z przejęciem Alex.- To musi coś znaczyć.
-Hehs, no nie wiem -jadłam dalej.- a ty o której wychodzisz z Malikiem ?
-Jakoś po 15.-powiedziała
-To ja wychodzę wcześniej.-powiedziałam.- Już po 11 ? Jak to szybko leci.
-Ty weź się lepiej szykuj , bo nie zdążysz -zaśmiała się Alex.
-Tobie też to radzę kochanie -puściłam jej oczko.

*przed godziną 15*
No ! Byłam  już gotowa. Mój strój wyglądał tak .
Poszłam jeszcze dokończyć makijaż. Okej !
Usłyszałam dzwonek do drzwi .
-Idę !-krzyknęłam, schodząc na dół.- Cześć Niall, wejdziesz?
-Może już chodźmy, ok?-zapytał z uśmiechem.
-No dobrze-wzięłam torebkę-ALEX, HARRY WYCHODZĘ ! -krzyknęłam.
Usłyszałam jak Harry coś krzyczy w stylu ' i dobrze' . A Alex krzyknęła, żebym się grzecznie zachowywała, przez co zaczęłam się śmiać. Wyszłam.
-Wiesz... bardzo ładnie wyglądasz -powiedział Nialler.
-Ty również - był ubrany w jeansy, białą bluzkę i czarną marynarkę.
-To co ? idziemy? a bardziej, jedziemy ?-zapytał
-No jasne-otworzył mi drzwi od auta, a potem sam wsiadł.

*U Alex*
Czekała na Zayna z jakieś 10 minut. Ubrana była w to.
Zayn ubrany był w czarne rurki, białą bluzkę z Nirvaną i katanę.
-Ślicznie wyglądasz-powiedział chłopak
-Ty tak samo-powiedziała Alex i dała mu buziaka w policzek-To idziemy do Strasbuck ?
-Nie,nie. Wybrałem inne miejsce-chwycił ją pod rękę i poszli.

*u Amy*
*godzina 18*
Wracałam z Niallem do domu. Postanowiliśmy iść pieszo. Chłopak złapał mnie za rękę.
-Dziękuję Ci, za miło spędzony dzięń-cmoknęłam go w policzek.
-To ja dziękuję.-uśmiechnął się słodko .
Szliśmy główną ulicą . Niall zauważył dziewczynę,która grała na gitarze i śpiewała LWWY .
Miała z 15 lat i  wielki talent. Stanęliśmy z boku i przysłuchiwaliśmy się jej. Przed sobą miała kartkę z napisem "zbieram na koncert One Direction" .Kiedy skończyła Niall podszedł do niej bliżej i wrzucił jej 100 funtów.
-Dziękuje Ci bardzo, ale ..-podniosła głowę-Niall ?
-Jesteś niesamowita.-powiedział z uśmiechem.-Proszę -napisał coś na kartce-podejdź tam jutro o 20 i daj to ochroniarzowi. Nie musisz zbierać na bilet, bo ja ci go dam. Dziewczyna wtuliła się w Nialla i zaczęła płakać ze szczęścia.
-Jesteś cudowny, dziękuję.-powiedziała.
-To ty jesteś cudowna.-cmoknął ją w czoło.
Dziewczyna zebrała swoje rzeczy i powiedziała, że na pewno jutro zjawi się pod podany adres.

-Ale pan dobroduszny, Panie Horan.-powiedziałam.
-Kocham swoich fanów i chciałbym ich kiedyś wszystkich poznać, a to był tylko dobry uczynek -przytulił mnie i ruszyliśmy w stronę domu.



Myślę, że rozdział mi się udał, ale to moje zdanie, dlatego liczę na Wasze w komentarzach :)




2 komentarze:

  1. ŚWIETNE! To takie miłe ze strony Nialla :')
    ... dobra koniec tego dobrego. Dawaj więcej o Zaynie i Alex! <3.. no i o Amy też :**

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :) Narobiłaś mi teraz tylko ochoty na tosty :D Proszę informuj mnie o nowych rozdziałach. / A tak apropo u mnie właśnie pojawił się nowy rozdział więc jeśli masz ochotę to zapraszam: http://selectrightdirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń