piątek, 8 lutego 2013

Rozdział dwunasty.


Patrzałam na blondyna ze strachem.. Odpowiedział mi tym samym.
Zeszliśmy ze stołu.
-Słuchajcie! Tak, kocham ją! Zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia! Jesteście szczęściarami, że o tym wiecie.. ale .. TE ZDJĘCIA NIE MAJĄ UJRZEĆ ŚWIATŁA DZIENNEGO-mówił.
Fanki coś zaczęły gadać między sobą i zrobił się hałas. Ochroniarze zaczęli wszystkich uspokajać.
-Amy, powinnyśmy już wracać -podeszła do mnie Alex.
-Masz rację, już późno, już do Ciebie idę-powiedziałam i skierowałam się w stronę chłopaków.-To cześć chłopcy, my z Alex już lecimy, do zobaczenia.-przytuliłam się z każdym i wyszłam za Alex.

*w domu, w pokoju*

-I co ty o tym myślisz?-zapytałam Alex.
-Ale o czym?-powiedziała moja przyjaciółka, w ogóle nie mnie słuchając ...
-No o tym co Niall odstawił na podpisywaniu płyt-mówiłam kładąc się pod kołdrę.
-To było ultra, mega, słodkie.-powiedziała siadając na biurko.
-Tak sądzisz?-zwątpiłam.
-No pewnie.. Amy! Ty tego nie widzisz? Chłopak jest w tobie zakochany po uszy! I wiesz.. ja, jako fanka 1D, wiem coś o tym, przecież wiesz. Jak on się stara, to ty też coś zrób w tym kierunku-ciągnęła blondynka.
-Ja też coś do niego czuję, ale jak to wygląda. Jestem sobie anty fanką 1D, przyjeżdżam do mojego kuzyna i ich poznaję.. i zakochuję się w jednym z członków zespołu.. to nie jest takie proste Alex.-założyłam ręce za głowę.
-Amy.. ja wiem.. a weź moją sytuację. Poznaję moich idoli! I ZAYNA MALIKA... , z którym Perrie zrywa na moich oczach i to dzięki MNIE. On mi to wypomina.. było mi tak wstyd za to. Następnie idę z nim do kina, aż się zaczynamy bardziej przyjaźnić.. Amy! Tak też nie jest łatwo.-żaliła mi się przyjaciółka.
-Wiem Alex.. ja już sama nie wiem co ja mam robić.-patrzałam w sufit.
-No.. pogadaj z nim. Powiedzcie sobie, co tak na prawdę do siebie czujecie.-wyznała.
-Może masz racje-spojrzałam na nią z uśmiechem.
-Widzisz... my piękne tak mamy -powiedziała i wybuchnęłyśmy śmiechem.

Położyłam się spać po jakiejś godzinie, bo myślałam nad tym wszystkim.. no i oczywiście jak zasypiałam obudził mnie Harry,włażąc do domu i głośno chodząc.. on tak już niestety ma, że cicho nie potrafi.

Rano, a raczej  przed 11, zeszłam na dół, zjadłam śniadanie i chciałyśmy z przyjaciółką wyjść na zakupy, niestety widok po otworzeniu drzwi, kompletnie nas zaskoczył.
Przed domem stały osoby, które szybko się zerwały po tym jak otworzyłyśmy drzwi.

-Halo! Patrz tu
-Ej Amy!
-Uśmiechnij się!
-Jesteś jego dziewczyną?
-Patrzcie w obiektyw

Mniej więcej takie słowa usłyszałyśmy od tych ludzi, zwanych też Paparazzi. Szybko weszłyśmy do domu i zakluczyłyśmy drzwi!

-Aaaaale ODLOT! Jestem sławnaa-powiedziała uradowana Alex.
-Harry!-krzyknęłam
Odrzekł mi "Co?" i zszedł na dół.
-Nie żeby coś.. ale przed domem stoją PAPARAZZI!-krzyczałam.
-Czekają na mnie, by zrobić mi zdjęcia-marzyła ciągle Alex.
-Co?! Jak tu trafili?! Cholera!-mówił zły Styles.
-I co teraz?-zapytałam
-Jak co? No nic. Musimy czekać, aż pójdą.-nadal był nie w humorze.
Nagle do domu weszła ciocia.
-A co oni tu wszyscy robią?-zapytała zła odstawiając reklamówki z zakupami.
-No ja nie wiem! Chciałyśmy sobie wyjść na zakupy, a to tacy o to ludzie robią nam zdjęcia.

Zauważyłam gazetę, a na niej znajomą mi twarz. Niall'a. Wzięłam ją i przewróciłam strony na dany artykuł.
Nagłówek brzmiał "Niall Horan i jego nowa dziewczyna". Szczęka mi opadła... Pozostali to zauważyli o zabrali mi gazetę.
-No to już się nie dziwię, że tu stoją! Pewnie sie dowiedzieli gdzie mieszkam i dlatego tu stoją!-oznajmił Harry.
-Kurcze stara! Jesteś w gazecie!-poklepała mnie po ramieniu Alex.
-A-a-ale! -nie mogłam nic powiedzieć.- Co teraz zrobimy?
-Musimy to przeczekać-oznajmiła Ciocia
Niespodziewanie zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na ekran. "Niall"


___________________________________________________________

Pod poprzednim rozdziałem nie było komentarzy, co mnie smuci :c
Dzisiaj dodałam taki nie za długi, a do niedzieli będzie rozdział 13.
Ale muszą być co najmniej 3 komentarze :D
Piszcie co sądzicie :)

sobota, 2 lutego 2013

Rozdział jedenasty

Obudziłam się po 9. Alex nie było w pokoju. Zeszłam na dół, zrobić sobie śniadanie. Zrobiłam sobie płatki,( jak zwykle) i weszłam do salonu, w którym siedzieli Alex i Harry. A więc ją mam .
-Co jest ?-zapytał Hazza, kiedy usiadłam w fotelu.
-A co ma być?-mówiłam z pełną buzią.
-No .. chodziło mi, co dzisiaj robisz! To serio, aż tak trudne zdanie?-zapytał z uśmiechem Hazzuś
-Bardzo trudne! a tak na serio.. to nic nie robię .. zamuuuuulam-uśmiechnęłam sie.
-A może .. Chcesz iść z nami na podpisywanie płyt ?-kucnął przed fotelem-PROSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘ
-Harry.. ja jem.-odpowiedziałam patrząc w telewizor
-AMY! Ja mówię serio.. będę się nudził! A przy okazji .. mogłabyś zrobić te dobre ciasteczka, które zawsze robiłaś, bo pewnie będę głodny.-zrobił minę szczeniaczka .
-Harry, hahahah, przestać robić te oczy.-zaczęłam się śmiać.
-AMY PROSZĘĘĘ, PROSZĘĘ!!-udawał jakby oddawał mi pokłony.
-Oh dosyć, królowa musi umyć zęby!-żartowałam.
-Odpowiesz mi ?-zapytał
-Od kiedy mówi się do królowej na "ty"?-zapytałam udając królową, jak za czasów dzieciństwa.
-Oh, ależ błagam o wybaczenie wasza królewska mość! -udawał mojego poddanego.
-No ..juz lepiej,a teraz powiedz mi, czego żądasz?-założyłam płaszcz cioci i wzięłam tłuczek do ręki.
-Chciałbym, ale nasza królowa towarzyszyła mi przy podpisywaniu płyt-klęknął przede mną.
-Hmmm.. niech pomyślę... NIE-zrzuciłam z siebie płaszcz i pobiegłam na górę.
-Ooo.. pożałujesz, że mi odmówiłaś-pobiegł za mną Haz. Gonił mnie po prawie wszystkich pokojach, aż w końcu mnie złapał.-MAM CIĘ.. i co teraz?
-Nic..a co ma być?-zaśmiałam się
-Idziesz ze mną czy nie?-pokazał dołeczki
-No nie-pokazałam mu chyba wszystkie zęby w moim uśmiechu.
-Oj nie !!! Zejdź na dół zaraz przyjdę-powiedział i poszedł do łazienki.
Puścił mnie? Nigdy nie dawał za wygraną. No cóż ..Usiadłam na kanapie koło Alex. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-OTWOWRZĘĘ!-powiedział uradowany Styles.
Nagle do salonu wszedł Nialler.
-Co wy wu robisz?-zapytałam przytulając chłopaka.
-Wiesz.. ja tylko na chwilę, by się Ciebie o coś zapytać-uśmiechnął się uroczo.
-No co jest?-zapytałam
-Poszłabyś z nami na podpisywanie płyt?-spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami
-No pewnie, ze pójdę-uśmiechnęłam się
-EJ NO A JA ?-krzyknęła Alex
-Też przyjdź, jak masz czas -powiedział Horan
-TAAAAAAAAAAAK! Będę na podpisywaniu płyt 1D ! OMFG !-zaczęła się jarać.
-HAHA, dobra ja już lecę, wpadłem się tylko zapytać-pocałował mnie w policzek-Do zobaczenia-powiedział  i wyszedł.
-NO CO ?!-stał osłupiały Harry-Ja Ci proponuję, a ty "Nie idę" przychodzi Horan i "Jasne, że pójdę!" NIE OGARNIAM DZIEWCZYN! -wyżalał się.
-Bo ty nie masz daru przekonywania-wzięłam płatki i je dokończyłam
-JA CIĄGLE NIE WIERZĘ, ŻE BĘDĘ NA PODPISYWANIU PŁYT ONE DIRECTION-zrzędziła dalej Alex.

*godzina 20*

Ubrałam się w legginsy w flagą USA, czarny t-shirt i czarne vansy.
Alex ubrała się w błękitną sukienkę w czarne groszki i czarne baleriny.

Harry wyszedł przed 19, bo musieli sobie wszystko przgotować.
Wyszłyśmy jakoś o 19.40. Chłopcy mieli występ na jednej z sal w znanym budynku, którego nie pamiętam, ale na szczęście Niall mi wytłumaczył jak dojść. Byłyśmy tuż przed 20. Weszłyśmy tylnym wejściem,(tak kazał Styles)żeby ochroniarze nie myśleli, że jesteśmy jakimiś psychofankami .

-Chodźcie tędy-kazał nam Hazza-tu zostawcie swoje rzeczy, jak macie i chodźcie za mną-tak i zrobiłyśmy .
Weszłyśmy na dużą salę. Stał tam stół dla chłopaków i pięć krzeseł, a za krzesłami plakat chłopaków.
-A gdzie my będziemy siedzieć?-zapytała Alex
-A no tak! Sorki-uśmiechnął się Haz i poszedł na zaplecze po krzesła dla nas.-Proszę.-ułożył dwa krzesła za ich krzesłami-Wy siadajcie za nami, bo później się nie znajdziemy.
-Ale jak nie znajdziemy?-zapytałam
-No,bo jak fanki wejdą, to będzie mało miejsca i nie będziemy mogli się znaleźć-dodał Liam.
-No dobra chłopaki! Siadajcie, zaraz wpuszczamy fanki-powiedział jeden z ochroniarzy.
Usiadłam za Niallerem, a Alex za Zaynem. Ochroniarz wpuścił fanki, a one ustawiły się w rzędzie do podpisywania. Po jakimś czasie zaczęłyśmy się nudzić z Alex. Spojrzałam na nią. Oczy jej się świeciły. To źle wróżyło. Dziewczyna wstała na krzesło .
-UWAGA!! KTO CHCE ZROBIĆ SOBIE ZE MNĄ ZDJĘCIE?-krzyknęła, a dziewczyny ją olały.-BYŁAM W KINIE Z ZAYNEM MALIKIEM !!-dodała.
Wtedy ustawiła się osobna kolejka do zdjęć z Alex. No nie mogłam uwierzyć.
-Niall?-zapytałam
-Co jest?zapytał nie odwracając się,bo podpisywał płytę.
-Pogramy w coś?-zapytała znowu
-Możemy, ale ty wybierasz..-dodał blondyn
-NO DOBRA-nigdy nie lubiłam wybierać, no ale już trudno. Przybliżyłam krzesło do krzesła Nialla i zaczęłam mu malować różne rzeczy na plecach.
-Co to było?-wychyliłam się, żeby zobaczyć jego twarz.
-Serce?-zapytał
-TAK! To teraz drugie..-zaczęłam malować, a do Horana podeszła jakaś fanka prosząc o autograf.
-Niall, podpiszesz mi się na bluzce?-zapytała
-K*TAS!!-krzyknął w twarz fance, a ona zrobiła minę typu wtf.
-NIALL !! TO BYŁO DRZEWO !!-poprawiłam go.
-Oooł . Sorki, już podpisuję.-powiedział Horan do fanki, a reszta zespołu zaczęła się śmiać.
-Malowałam mu jeszcze różne rzeczy, a on raz zgadywał raz nie.
Alex robiła sobie zdjęcia z fankami 1D, a czasem fanki prosiły, czy mogłyby zrobić zdjęcie jej i Zaynowi.

Nagle Niall wstał na stół.
-Proszę o chwilę uwagi-powiedział i złapał mnie za rękę.- Ta oto brunetka, to Amy i chciałbym Wam powiedzieć, że ją kocham.
Wstałam na stół obok Nialla.
-Na prawdę?-spojrzałam mu w oczy
-Na prawdę-powiedział z uśmiechem.
-też cię kocham-pocałowałam go,a on to odwzajemnił.
Gdy już przestaliśmy się całować spojrzałam na fanki i ujrzałam pełno telefonów/aparatów.
-Niall...-powiedziałam.