niedziela, 27 stycznia 2013

Rozdział dziesiąty.


Zayn zabrał Alex do kina. Może to niezbyt romantyczne. Lecz byli tylko we dwoje na całą sale.
Chłopak wypytał Hazzę, jaki jest ulubiony film blondynki. Dlatego zamówił film "LOL" .
-Zayn, wiesz, że nie musiałeś?-powiedziała Alex.
-Musiałem. To są takie, jakby przeprosiny -uśmiechnął się
Po 1,5h film się skończył. Alex zaprosiła Zayna do siebie.Ale bardziej.. do Hazzy .

*w domu *
-Dziękuję, że mnie odprowadziłeś-uśmiechnęłam się.-Wejdziesz?
-Wiesz.. trochę już późno-wykręcał się Horan.
-Już nie wymyślaj, chodź-wzięłam go za rękę -Cześć Haz, jesteśmy-powiedziałam wchodząc z Niallem do domu.
-No siema Nialler-przybili sobie piątkę czy coś podobnego.-Chcecie coś do jedzenie?
-Nie, nie trzeba-powiedziałam-Idziemy na górę. Nie wołaj nas-powiedziałam, kiedy blondyn wchodził już na górę-Dobra, okej!-uśmiechnął się.-Bez świntuszenia mi tam.
-HARRY!-krzyknęłam. Usłyszałam tylko jego śmiech. Weszłam do pokoju, a na moim łóżku siedział już Niall.
-Ładny masz pokój.-powiedział oglądając różne zakątki.
-Heh, dzięki. Nie patrz na kolor ścian. Jest taki ..
-Różowy ?-zaśmiał się chłopak.
-Można to tak ująć.-usiadłam koło niego.
-Hej! To moja marynarka?-zapytał widząc jak jego rzecz wisi na krześle
-Tak. Dałeś mi ją. Nie pamiętasz?-zapytałam
-Jakoś nie bardzo.-powiedział z namysłem.
-Dałeś mi ją wtedy, kiedy ... pocałowaliśmy się.-odwróciłam wzrok.
-Właśnie. Chciałbym o tym z tobą porozmawiać.-usiadł koło mnie (znowu).-Ja byłem pijany i .. no nie wiedziałem co robię.
-I pewnie tego żałujesz..-spojrzałam na niego.
-Co? Skąd! Tylko.. nie znaliśmy się.. dlatego mi głupio.-zaczerwienił się.
-Przecież nic się nie stało-spuściłam głowę.
-Amy? Wszystko ok?-zapytał podnosząc mi głowę.
-Nie.. nie ok! No słuchaj Niall.. ja nie wiem co ze mną jest! Na początku nie lubię 1D, potem Was poznaję i zaczynam się z tobą zaprzyjaźniać, aż odwozisz mnie do domu i się całujemy ! Nie jest okej-odpowiedziałam ze łzami w oczach.
-Amy.. tylko nie płacz. Wiesz.. ty też nie jesteś mi obojętna..-spojrzał Ci w oczy i odgarnął włosy za ucho.
-Naprawdę?-pociągnęłaś nosem
-Tak-odpowiedział przybliżając się do Ciebie, chcąc Cię pocałować. Nagle drzwi od pokoju się otworzyły i weszli Alex i Zayn.

-Przeszkadzamy?-zapytała twoja przyjaciółka.
-Nie.. skąd-przewróciłaś oczami i ją przytuliłaś.
-Ooo siema stary-powiedział Zayn do Nialla. Zaczęli ze sobą rozmawiać.

-Dziękuje Ci bardzo !-powiedziałaś jej ,jak już wyszłyście z pokoju
-Co zrobiłam?-zapytała oburzona
-Rozmawiałam z Niallem, o tym, że coś do siebie czujemy, mieliśmy się pocałować i tu BAM !!- wpada Alex z Zaynem.
-No przepraszam ! Skąd miałam wiedzieć?-zapytała
-Dobra już ok! A jak tam z Zaynem? SZCZEGÓŁY -zaśmiałyśmy się
-No słuchaj ! Mieliśmy iść na kawę, ale on zarezerwował salę w kinie i byliśmy sami ! Na caaalusią salę. No i jeszcze mój ulubiony film...
-LOL?-przerwałaś jej.
-Na raczej ! Ale słuchaj co było potem!  Oglądamy sobie spokojnie przytuleni i nagle słyszymy krzyki . I kto wchodzi na salę? PERRIE ! No myślałam, że ją walnę! Zaczęła mieć sapy da Zayna, że jakim prawem on rezerwuje salę, bo ona też ma ochotę na ten film. Rozumiesz to?-mówiła zdenerwowana Alex.
-NO CO TY?-chciało mi się śmiać.
-Aż w końcu jakiś koleś z kina ją wyprosił. Jak mi jej szkoda. Aż wcale-wybuchnęłyśmy śmiechem.

-Alex, chodź na chwilę ! -krzyknął z dołu Harry.
-Czego ?-krzyczała schodząc

zaśmiałam się i weszłam do pokoju.
-A gdzie Zayn?-zapytałam
-Przed chwilą poszedł do łazienki -uśmiechnął się Horan
-Serio? Nie widziałam jak wychodził-usiadłam na łóżko.
-Kurczę, muszę się zbierać-spojrzał na zegarek.
-To weź marynarkę-podałam mu ją
-Nie trzeba. Zostaw ją sobie-uśmiechnął się

Odprowadziłam go na dół.
-To do zobaczenia-powiedziałam.
-Do zobaczenia-powiedział podchodząc i całując mnie tak czule, że zapomniałam o wszystkim.
-No proszę!-wszedł Harry-Co ja tu widzę. Przestraszyłam się i chyba przygryzłam Horanowi wargę.
-To na razie.-uśmiechnął się do mnie- Do jutra stary!-przybił z Harrym piątkę i wyszedł.
-Dziękuję!-powiedziałam
-A ja wiedziałem, że się tam liżecie ?-powiedział Haz z obrzydzeniem .
-NIE LIZALIŚMY SIĘ! TYLKO CAŁOWALIŚMY, A TO RÓŻNICA !-krzyknęłam
-Jazuu dobra! Idę spać.-poszedł do siebie .

Poszedł spać? Serio ? To dziwne ...



Na dół zeszła Alex z Zaynem . Pożegnali sie i chłopak poszedł do domu.
-Męczący dzień co?-zapytała Alex.
-Nie wiesz ja bardzo!-odpowiedziałam zakładając ręce na głowę.
-Idziemy spać?-zapytała
-Też jesteś padnięta?
-BARDZO !!-zaczęła się czołgać po schodach, aż doszła do pokoju. Spojrzałam na telefon. 22:54
Na prawdę świetny dzień !


Co myślicie ? Dodam kolejny piątek/sobota, bo skończyły mi się ferie i jutro do szkoły :c A w tygodniu nie będe mogła wchodzić, bo pozadawali mi pełno kartkówek. Mam nadzieję, że się podoba :) Będzie mi miło,jak wejdę w piątek i zobaczę duużo komentarzy :D

4 komentarze:

  1. fajny rozdział. Kurde też bym tak chciała żeby chłopak wynajął dla mnie salę w kinie <3 romantyczne. A to: Lizanie mnie rozwaliło hahaha ( selectrightdirection.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaisty rozdział jak wszystkie zresztą masz talent :D Haha Perrie najlepsza! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. sala kinowa dla nich tylko *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie nowy rozdział więc zapraszam: selectrightdirection.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń